Matura...
później jak dobrze pójdzie studia...
nowe miasto...
otoczenie...
znajomi...
Tyle nowości w ciągu jednego roku!
Czasami mam poczucie, że to wszystko mnie przerośnie i kompletnie się pogubię, ale na szczęście to tylko takie chwilowe czarne myśli w porywach strachu.
A propo nowości... dzisiaj pokażę wam kolejną część moich wypocin.
W sumie miałam to zrobić kilka dni temu, ale byłam tak zabiegana, że nie miałam nawet na to głowy ani czasu, a przede mną następny album do zrobienia.
Niestety w mojej wyobraźni pustki i weny brak.
Może podsunęlibyście jakieś inspiracje albo ciekawe pomysły?
OK, wystarczy już tych narzekań. Teraz uzbrójcie się w cierpliwość i zerknijcie na zdjątka :)
... odwłok
... trochę szczegółów
... i znowu chlapanko :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz